Autor Wiadomość
Daktyl88
PostWysłany: Śro 19:47, 04 Lip 2007    Temat postu:

Jak się nazywa Żyd w drzwiach?
- Judasz

Podczas jednej z wizyt w Polsce Breżniew został zaprowadzony przez Gierka do biblioteki. Breżniew chodzi, przegląda książki, nagle w jego ręce dostał się "Pan Tadeusz". Breżniew zaczyna czytać...:
"Litwo, ojczyzno moja......", wściekły rzuca książkę i pyta się Gierka:
- Kto to napisał?!!!
Gierek wystraszony nie na żarty:
- Mickiewicz, ale... ale on już nie żyje....
Na to rozpromieniony Breżniew:
- Wiesz co Edziu, za to cię właśnie lubię!

Rozmawiają dowódcy armii USA i ZSRR.
USA: A u nas każdy zołnierz dostaje dziennie żarcia za 10 dolarów
ZSRR: Eeeee tam... Kto ci zje 30 kilo ziemniaków?


Z pamiętnika komunisty:
Pierwszy dzień: włączam radio - Lenin
drugi dzień: włączam telewizor - Lenin
trzeci dzień: czytam gazetę - Lenin
czwarty dzień: oglądam plakaty - Lenin
piąty dzień: boje się otworzyć konserwę.

Rok 1980. Moskwa, ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Na trybunę wchodzi Leonid Breżniew, wyciąga tekst przemówienia i zaczyna:
- O, o, o, o, o.
Szybkim krokiem podchodzi do niego jeden z organizatorów igrzysk i mówi:
- Towarzyszu sekretarzu generalny, tekst przemówienia zaczyna się nieco wyżej, a to, co teraz czytacie, to kółka olimpijskie!
Bartek
PostWysłany: Śro 19:26, 04 Lip 2007    Temat postu:

Co robi żyd z reka w popielniczce??
oglada album rodzinny Very Happy
Daktyl88
PostWysłany: Śro 9:05, 04 Lip 2007    Temat postu: Dowcipy

Myślę że każde porządne forum powinno mieć ten temat. To może ja zacznę:

Przychodzi mały żydek do taty żydka i mówi:
-Tate pożycz mi 5 zł
-4 złote?! Na co Ci 3 złote? Ty masz te 2 zł i tej złotówki nie zgub Laughing

Przychodzi żyd do gazety i mówi że chciałby zamieścić nekrolog:
-Ile to będzie kosztować?
-Do pięciu wyrazów za darmo
-A to niech Pan napisze: Zmarła Zelda Goldmann
-Zostały Panu jeszcze dwa wyrazy
-To niech Pan napisze Zmarła Zelda Goldmann,sprzedam Opla Very Happy

Idzie Pedał patrzy a tu bezdomny leży w trawie pomyślał sobie że go wydyma jak pomyślał tak zrobił, ale trochę mu się dziadka żal zrobiło więc dał mu 20 zł. Bezdomny wstaje patrzy kurde 20 zł mam. Idzie do monopolowego, sprzedawczyni się pyta. To co winko jak zawsze?? Nie mam 20 zł więc flaszka będzie. Sytuacja z pedałem powtarza się kilkakrotnie. Przychodzi któryś raz z rzędu ten bezdomny do tego sklepu a sprzedawczyni: To co flaszeczka? Nie. Wino bo od flaszki to mnie coś dupa boli Laughing

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group